Każda z osób zajmująca się hobbystycznie bądź zawodowo rękodziełem spotkała się z opinią "Ładne, ale dlaczego takie drogie?" "Za drobie" "Na targu są takie tańsze" "Śliczne, ale chodź do Rossmana może będzie tańsza" Ludzie którzy nigdy nie mieli z tym w życiu do czynienia, nic nie dłubali, nie mają pojęcia ile czasu, cierpliwości, zniszczonych oczu i kręgosłupa, a także wyjętych z życia godzin kosztuje crafting. Myślą, że zrobienie takich pięknych rzeczy to chwila. Ze robimy to z czystej przyjemności i prymitywne dobra (pieniądze) za wykonanie nas nie interesują, co jest w ogóle śmiesznym podejściem. Ludziom coraz mniej podobają się chińskie błyskotki z drogerii, jednak wciąż żyją w zaściankowym myśleniu, że rękodzieło powinno mieć podobną cenę. Przecież koraliki są takie "tanie". Owszem są tanie ale te "chińskie", np. metal, szkło i plastik kupowane w hurtowych ilościach i sprzedawane w formie kilku zawieszek w gotowe...